W smętną pogodę troszkę koloru na moim blogu :)
Zawsze kiedy obiecam sobie, że zrobię kwiatuszki dla siebie i ukwiecę moje kartki to i tak nic mi z postanowień nie wychodzi :) Te kwiatuszki poleciały do Martusi jeszcze w zeszłym roku.
Swoich sił próbowałam również w maluśkich kwiatkach. Niestety mam za mało cierpliwości, żeby częściej je wykonywać :) Pozdrawiam Was ciepło ;)
ręcznie robione kwiaty scrapbooking